Sayfadaki görseller
PDF
ePub

W październiku (20) nie odbyła się wcale kapituła w dzień Przeniesienia zwłok §. Wojciecha z powodu srożenia się żołnierzy i napadu Niemców w ziemie polskie 1). Król Zygmunt skoro stanął w Wągrówcu wysłała do niego kapituła kanoników Łagiewnickiego i Kijewskiego 2). Król przyrzekł po powrocie z wojny gwałcicieli ukarać (ad felicem reditum de bello moderno promittens iustitiam facere cum huiusmodi violatoribus et ad satisfactionem compelli), a ustnie Łukaszowi Górce, kasztelanowi poznańskiemu i wojewodzie wielkopolskiemu zalecił sądownie winowajców ścigać 3). Niejakiś szlachcic Wacławek stawał do przysięgi (Acta Cap. a. 1520 f. 228), sekretarz królewski Zakrzewski dopomagał kapitule w ściganiu Starkowieckiego ). Energiczne dochodzenie krzywd ze strony stróżów prawa, jakkolwiek było pewnem zadosyćuczynieniem, jednak nie wydźwignęło z ruiny podupadłych włości. Kanonicy tedy piszą do arcybiskupa, aby wyjednał jaką ulgę od króla w nowo uchwalonej taksie, przynajmniej po 1 fl. niżej tak ze wsi stołowych kapitulnych jak z parafii 3). Dnia 9 grudnia t. r. znów jeneralną kapitułę odkładają kanonicy z dnia Ś. Agnieszki aż do uroczystości Ś. Wojciecha, czyniąc to z powodu zamieszek wojennych i niebezpieczeństw i napadów wojska ze strony Marchii 6).

Stany nową znów na duchowieństwo nałożyły kontrybucyą. Szkody w dobrach stołu kapitulnego były tak znaczne, że osobnego kapituła mianuje prokuratora w osobie Stanisława Soczewki penitencyarza w Gnieźnie, który przeciw szlachcie miał wnosić skargi za szkody wyrządzone (Acta Capit. r. 1521 fol. 233). Nie lepiej pono było w dobrach kapituły Krakowskiej. Za listy od niej odebrane oraz za stanowczość i przyrzeczone poparcie na przyszłym synodzie panowie gn. dziękują, (quod tam firme et constanter ipsum capitulum se in futura synodo provinciali pro iniuriis et illibertatibus ecclesiae opponere promittit 1. c. f. 232). W styczniu roku 1521 są przeciwni kanonicy gnieźnieńscy uchwalonej nowej kontrybucyi 1) i piszą do Łaskiego bawiącego w Łowiczu, by nie zezwalał na przeciążanie duchowieństwa tylu poborami, uchwalonemi przez świeckich ). Gdy arcybiskup nie

1) ibid. f. 222 odłożona kapitula na Ś. Agnieszkę „ob calamitates per terrigenas.. et propter incursus Almannorum in terras Poloniae. 2) Acta Capit. 1520 f. 222 b. Relatio dominorum. Ven. d. de Lagyewniki archidiaconus et Mathias Kijowski canonicus Gnesnensis, qui a domino Rmo, quam etiam a capitulo Gnesnensi ad maiestatem regiam in Vangrowyecz missi fuerant super certis iniuriis et oppressionibus per terrigenas in bellum proficiscentes in bonis. 3) Acta Capit. a 1520 fol 220 b. Eadem maiestas regia... oretenus magnifico d. Lucae de Gorka castellano Posnaniensi et Capitaneo M. P. gen. committere et mandare dignata est, ut pro omnibus iniuriis ecclesiasticis cum quibuscunque personis in iure suo castrensi iudicet et ad satisfactionem compellat, quod facere dictus d. Posnauiensis pollicitus est. 1) Acta Capit. a. 1520 f. 228. Item mandaverunt scribere litteras ad gener. Andream Zakrzewski mai. reg. aulicum, ut super dominum Starkowyeczskj citationem maiestas regia expediret pro damnis in villis ecclesiae metropolitanae Gnesn, peractis, quum Vaczlavek sponsione fidei obligatum se adscribit de parendo iuri coram maiestate regia et de satisfactione ecclesiae Gnesnensi pro damnis per eum cum suis complicibus illatis. 5) Acta Capit. a. 1520 f. 231. DD. decreverunt scribere ad Rmum, ut a regia maiestate aliquam gratiam obtinere possit, super modernam taxam novissime laudatam, ut illis propter destructionem bonorum mensae archiep. et totius sui capituli ad minus per 1 flor. tam a villis quam a parochiis dimittere dignaretur. ) Propter motionem bellicam et insecuritates, quae apparent per invasionem militiarum in terras ex partibus Marchiae. ) Acta Capit. a. 1521 f. 232. DD. decreverunt, ut clerus ad ipsam exactionem per laicos laudatam non consentiat, etiam si duplam contributionem iuxta antiquam consuetudinem tribuere deberat. ) ibid. decreverunt scribere ad Rmum (Laski), ut clerum sibi subditum ad tantas talias per laicos laudatas et in tantam servitutem contra libertatem ecclesiasticam pervenire finaliter non permittat.

wiele co wskórał znów wprost stosują listy do króla Jegomości, aby ze względu na wsie spustoszone przez żołnierzy raczył w jaki sposób ulżyć chłopom przy kontrybucyi w Bydgoszczy uchwalonej '). Kończyło się bowiem na tem, że kapituła czynszu od chłopów nie odbierała, na pobudowanie zapomogę dawała, a w końcu i owę kontrybucyą na chłopów nałożoną zakładać była zniewoloną. Na sejmie w Bydgoszczy uchwalono osobistą kontrybucyą, rodzaj pogłównego, a mianowicie arcybiskup gnieźnieński winien był złożyć 300 zł., lwowski 100 zł., biskupi inni po 150 zł. sufragani po 10 zł., każdy z prałatów gnieźnieńskich po 10 zł., opaci infułaci 50 zł., opaci baculati 25 zł., kanonik 5 zł., dziekani 3 zł. (Przyłuskiego Statuta r. 1553 str. 956). Ówczesnemu duchowieństwu więc taksacya beneficyów nie wiele pomogła, wszelako dla nas owoc tej pracy jest nieoceniony. Czy tylko mamy pewność, że ta sama księga doszła do naszych czasów; czy księga Łaskiego należy do tych którym kostytucya 1635 roku przyznaje siłę dowodu? Te pytania zaprzątać nas będą.

Znaczenie prawne Libri Beneficiorum. Czacki (O lit. pr. I, 241), Ostrowski (Pr. cyw. narodu polskiego I, 282), Lipski (Quaest. public. decas str. 22), zgodnie księgom beneficyów przypisują zdolność dowodzenia w obec sądu przynależności dziesięcin. Gdyby treścią ksiąg beneficyalnych było to co mówi Czacki ,,dyecezyów rządzcy uczynili spisy czyli rejestra beneficyów," natenczas konstytucya z r. 1635 byłaby zatwierdzeniem aktu jednostronnego, dopomagałaby do krzywdy. Tylko taka księga mogła dowodzić, przy której spisaniu używano sposobu uwzględniającego wszystkich interesentów. Ostrowski tę stronę lepiej objaśnia, aczkolwiek czas powstania ksiąg beneficyalnych nieco za późno (tj. 1527) naznacza.,,Gdy stany, mówi, nawet na beneficya 2) za zezwoleniem biskupów nałożyły pobór, naówczas komisya przez tychże biskupów wysadzona wraz z taksatorami wojewodzkimi, kazała uczynić popis wszystkich plebanii. Ten znajomszy dziś pod imieniem Librorum Beneficiorum et Retaxationum uczy nas jakie którego kościoła pod ów czas znaleziono fundusze, a przytem jaka gdzie dziesięcina płaconą była i na tej to lustracyi zwyczaj opłacania dziesięcin w snopie lub pieniędzmi, ile gdzie autentycznej kompozyty nie masz, funduje się.“

Łacno zrozumieć, że księga z taką ostrożnością i sprawiedliwością spisana, za dowód służyła. Na czem opierała się powaga prawna księgi Łaskiego, czy spisana była w sposób nakreślony przez Czackiego, czy Ostrowskiego? Pierwszy sposób spisania ma znaczenie wizyty, drugi jest dowodem zupełnym.

Księgę Łaskiego nazywali i nazywają podziśdzień wizytą de Lasco; wszakże nazwa ta jest błędną i znaczeniu księgi uwłaczającą. Wizytacyjne bowiem księgi ani w świeckich ani w duchownych sądach nigdy nie były uważane za dokumenta dowodne. Wizyty mają li znaczenie historyczne i różnią się od księgi Łaskiego tem, że ostatnia jest księgą erekcyonalną, czyli że wypis z tej księgi miał moc dokumentu erekcyjnego i stanowił dowód w sporach o uposażenie probostwa.

1) Acta Capit. a. 1551 fol. 237. Gratia pro cmethonibus. DD. decreverunt scribere litteras ad regiam maiestatem, ut cmethonibus et subditis capituli propter eorum damna, quae per terrigenas in bellum proficiscentes perpessi sunt, ut aliquam gratiam seu moderationem facere dignaretur in moderna exactione Bidgostiae laudata. 2) Vol. leg. fol. 419 t. Taxatio.

Prymas Raczyński widział potrzebę przypomnienia tej walnej różnicy i w okólniku z Ciążenia tak się odzywa:

,,Czytając opisy kościołów i beneficyów na wizytę od nas naznaczoną, przez beneficyatów sporządzoną i w czasie wizyty przez wizytatorów na miejscu weryfikowane, a znalazłszy w których opisach w sumaryuszu praw i dokumentów wypis z księgi Beneficyów nazwany: Wizytą Jana Łaskiego zapobiegając szkodliwym z tak mylnego nazwiska na całość funduszów wynikających, - przestrzegamy: aby ksiąg Beneficyów w Archiwum Prześwietnej kapituły metropolitalnej gnieźnieńskiej znajdujących się, jako też wypisów z tychże ksiąg pod pieczęcią Prześwietnej kapituły wydanych, nie mieszać, ani brać za jedno z wizytami, które w swojem znaczeniu wiele różnią się od wizyt. Księgi wizyt kościołów, niejednokrotnie tylko i prywatnie przez wizytatorów pisane, w samych nawet duchownych sądach i urzędach były i są uważane za dokumenta prywatne i przy innych tylko dowodach znaczące. A zatem nazwisko wizyty, dane wypisom z ksiąg Beneficyów archidyecezyi, jest mylne, znaczeniu tejże księgi uwłacza i extraktów z niej moc osłabia" (Archiw. konsyst. Acta Postcurialia 10 kwietnia 1813).

Dla duchowieństwa ogólna taka arcypasterska wskazówka wystarczała, badacz atoli radby zgłębić przyczynę, dla której prymas Raczyński księgę beneficyów za erekcyonalną uznawał. Księga Laskiego miała siłę dowodu z następujących przyczyn:

Sejmy za Zygmunta I r. 1510-11 i następne, żądając kontrybucyi na cele wojenne od duchowieństwa, poleciły ściąganie podług normy wiarogodnie spisanych łanów, czyli po 6 gr. od łanu1). Nadto synody odbywające się po każdym sejmie uchwaliły dobrowolny 2) pobór i zakreśliły sposób sprawiedliwy szacowania dochodów beneficyalnych. Wola zatem najwyższa krajowa i kościelna wywołała taksacyą beneficyów.

Wola nawet najwyższa, pod względem początku nicby nie stanowiła, gdyby nie było dowodów jak spełniano tę wolę. Ważną jest wiedzieć, czy przy opisywaniach dochodów używano takich środków ostrożności, że opis już nie prywatnej pracy, ale publicznego dokumentu przybiera charakter. Owóż przy taksacyi beneficyów nie słowa proboszcza znaczyły, ale zeznanie pod przysięgą świadków interesowanych. Przy archidyakonacie kaliskim przed całym szeregiem pytań zadawanych świadkom stoi:

Imprimis sequuntur articuli, super quibus testes tanquam ad perpetuam rei memoriam super singulis beneficiis sunt examinati et ex depositione iuratorum testium inventarii procedit descriptio sic, ut infra per omnia. (Lib. I. t. II, 5).

Przepis pociągania do przysięgi istniał nie tylko na papierze, bo w ciągu opisów w samej księdze się przekonujemy, że go w życie wprowadzono. Oto na dowód stoi: przy kościele Kayewo (archidyakonat kaliski): ,,Item hon. Jacobus de Calisch et laboriosi Jacobus Jakych cmetho et vitricus et Blasius, scultetus de Kayewo iurati dixerunt. etc. (1. c. II 48).

:

Chorzewo ... nobilis Joannis Thaczanowskj. . . et laboriosus Martinus Kyelyan, cmetho de Chorzewo iurati. . . dixerunt. (1. c. II, 46).

1) Acta Tomic. II, 116, 142. 2) Acta Tomic. 1. c. mówią w instrukcyi Zygmunta I na synod Łęczycki z r. 1512 nie o sejmowej uchwale, lecz o dobrowolnem przyrzeczeniu biskupów: quod paternitates suae obtulerunt et promiserunt, collecturos se esse ex contributione cleri sui XL milia florenorum,

W Skalmierzycach szlachcic Gniazdowski i chłopi przysięgają (II, 7), w Wieluńskiem znów mowa o zaprzysiężeniu przesłuchanych świadków 1).

Względnie najsłabsza część ogłoszonej księgi z taką ostrożnością się spisywała. Jest zatem pewność, że z większą jeszcze starannością opisywano archidyakonaty: gnieźnieński, uniejowski, kurzelowski, łęczycki. Sposób zatem opisywania przyczyniał się obok innych przyczyn do nadania księdze Łaskiego powagi dokumentu publicznego.

Miejsce, w którem księgę przechowywano, również za szczególną jej wartością przemawia. Po dokończeniu opisów znajdowała się stale pod ścisłą strażą w archiwum kapituły gnieźnieńskiej.

Stróżem archiwum kapitulnego był zawsze notaryusz publiczny, reprezentujący wiarogodny urząd, a przez kapitułę przysięgą do wierności zobowiązany. Nie mogę zataić, że r. 1828, kiedy toczyły się żywe rozprawy o autentyczności tej księgi w obec sądów pruskich, przeciwnicy usiłowali argument ostatni osłabić. Twierdzili bowiem, że archiwum samo w sobie nie przemawia za powagą księgi, że napady Szwedów, pożary katedry, może dawno zniszczyły orginalną księgę Łaskiego, a obecnie okazywany kodeks nie może uchodzić za oryginał, ponieważ nie ma na nim podpisu Laskiego i tylko słaba i niepewna tradycya mówi, iż własnie ów kodeks jest mniemaną księgą Łaskiego. Obrońcy zaś księgi nie umieją, powiadali, przytoczyć przekonywających dowodów na to, jak księga powstała, czy jest oryginalną, czy we wszystkich wiekach ten właśnie pokazywany kodeks uważany był za Liber Beneficyorum Łaskiego i czy konstytucya z r. 1635 za Władysława IV odnosi się do księgi dzisiejszej w Gnieźnie.

Na te i inne drobniejsze zarzuty odpowiedział w trafnym wywodzie ówczesny oficyał ks. sufragan Siemieński 2). W odpowiedzi atoli nieuwydatnił, że zupełna pewność dziejowa po wszystkie wieki stwierdzała tożsamość księgi ongiś Łaskiego, a dziś przechowywanej w archiwum gnieźnieńskiem.

Oryginalna księga Łaskiego była w archiwum kapitulnem w Gnieźnie przed i aż do r. 1635.

Spór toczył się tylko o autentyczność opisu owych trzech archidyakonatów, które zawarte są w księdze dzisiejszej gnieźnieńskiej, a mianowicie o archidyakonaty gnieźnieński, uniejowski, kurzelowski. O reszcie Libri nigdy kwestyi nie podnoszono, niezawodnie dla tego, że sądy pruskie nie miały sposobności rozstrzygać sporów w tych częściach Polski, których opisy w drugich częściach się znajdują, a może i dla tego, że w epoce kiedy sądy pruskie badały wszechstronnie Liber Laskiego, tj. r. 1828, już archiwum całej księgi nie posiadało, z powodu wydania znakomitej części do archiwum kaliskiego. Potrzeba nam zatem udowodnić, że trzy główne archidyakonaty dawnej archidyecezyi, które krytyka prawników ostro zaczepiła, z wszelką dziejową

1) Articuli super quibus testes recepti et singillatim medio iuramento examinati II, 92. 2) Warta r. 3 r. 1874.

pewnością aż do konstytucyi Władysława IV w archiwum się przechowywały. Przystępujemy do dowodów.

W jakie trzydzieści i siedm lat po śmierci Łaskiego poświadcza kapituła, że posiada Liber Beneficiorum tych trzech archidyakonatów. Pisał bowiem prymas Uchański do kapituły, żądając wyjaśnienia, jakie w archiwum się znajdują wykazy obowiązków i beneficyów duchownych i królewskich, a w odpowiedzi zapisane jest w aktach, że ma kapituła księgę:

.,in quo continentur beneficia trium archidiaconatuum Gnesnensis, Unieioviensis et Curzeloviensis scripta."

Było to r. 1568 na sesyi kapitulnej fer. 5 post Pascha, 22 kwietnia 1). Dziesięć lat potem znowu czytamy uchwalę kapituły, odnoszącą się do Liber Beneficiorum. Janowi Kokalewskiemu, archidyakonowi śremskiemu, kanonikowi gnieźnieńskiemu, polecają kanonicy ułożenie indeksu odpowiedniego do Liber Beneficiorum na koszt kapituły 2). Polecenia albo nie dopełnił Kokalewski, albo indeks gdzieś zaginął, ponieważ przy księdze samej znajduje się inny. pisany ręką zupełnie nowożytną.

Również r. 1578 czytamy w aktach o księdze Łaskiego następujące ważne szczegóły. Kapituła przeglądając księgę beneficyów, gdzie uposażenia i erekcye kościołów prowincyi gnieźnieńskiej są opisane, spostrzegła, że cenna księga na początku się zniszczyła i to tak, że litery i tekst był nieczytelny. Dalej dekret kapitulny nam poświadcza, że księga tam, gdzie nie jest podarta, ma siłę dowodzącą. Notaryusz przeto publiczny miał na koszt kapituły najbardziej nadwerężone części przepisać i z urzędu odnowić 3). Kapituła zaś, wydając ów rozkaz, zdawała się łużyć dobru ogólnemu kościoła (decori ecclesiae subvenire) i uważała księgę za dowodzącą (ad probationes in futura tempora). Osobnego zapisku w aktach nie ma, czy i o ile częściowe owo dopełnienie księgi przez notaryusza nastąpiło. Księga dzisiejsza dowodzi, że istotnie na początku fol. 1, nie jest pismo takie, jak fol. 3b, a mianowicie erekcya kościoła św. Trójcy w Gnieźnie, później jest wpisana, może właśnie wskutek tej uchwały. Również przy końcu księgi erekcya kościoła w Więcborgu, kościoła Kwieciszewa i dotacya Niestronna, inną niż oryginał, zdradza rękę. Przy końcu ostatniej jest dodatek Vincentius notarius capituli scripsit. Że początek księgi musiał być bardzo zniszczony tam, gdzie dotacya kościoła św. Trójcy była opisana, dowodzi najlepiej fragment do dziś fol. 2 zachowany, który od razu wpada w środek zdania. . . in eadem moratur i t. d., a potem opisuje

[ocr errors]

1) Acta Cap. VII, 331. 2) Acta Cap. a. 1578 VIII, 190 stoi: Librum Beneficiorum nuncupatum huius ecclesiae Gaesnensis, ut reverendus dominus Joannes Cokalewskj archidiaconus Srzemensis, canonicus Gnesnensis, competenti indice augeat, est illi per dominos capitulares demandatum, sumptus vero in eam rem prout necessitas exposcet, per procuratorem capituli illi subministrari debent. 3) Acta Cap. a. 1578 VIII, 176. Supernominati domini, quorum semper est cordi cultum ecclesiasticum augere decorique ecclesiae subvenire, revolventes Librum Beneficiorum, quo dotationes et erectiones parochialium ecclesiarum huins provinciae Gnesnensis sunt congregatae et redactae (viderunt) ab exordio esse laceratum, litteraeque et textus vetustate consumptus (ita) deleta sunt, ut vix legi possint, ad probationesque in futura tempora nullius momenti esse videantur, constituerunt unanimiter, ut ipsum librum per aliquem publicum notarium ad eum punctum, ad quem necessitas deposcat, innovandum, transsumendum et transscribendum, impensis eorum per procuratorem solvendis.

« ÖncekiDevam »