Sayfadaki görseller
PDF
ePub

cieja Hipacego. „Umyśliłem, są słowa jego, albo ważyłem się był z Possewinem papieża rzymskiego o niektórych potrzebny ch rzeczach Pisma św. nie sam, ale z swoimi starszymi i presbytery radzić y dysputować. Lecz isz tego Bóg nie chciał dla naszego złegoli albo dobrego, nie wiem, czy tak się stało, jak się Panu Bogu podobało" 1).

Nuncyuszowi papieskiemu Bolognetto, leżała również bardzo na sercu sprawa zjednoczenia odszczepionych Rusinów z Kościołem katolickim. Miał on w tym celu kilka konferencyi z synami księcia Konstantego Ostrogskiego, Januszem i Konstantym, nadto z samym starym księciem. Na innem miejscu, mówiąc o stanowisku księcia Konstantego Ostrogskiego wobec Unii, podajemy obszerny ustęp z referatu nuncyusza do Stolicy apostolskiej o owej konferencyi z księciem. Prócz tego przez archimandrytę Paleologa, greka, dobrze względem Kościoła katolickiego usposobionego a bawiącego na dworze księcia, starał się nuncyusz na księcia wojewodę w interesie Unii wpływać.

Nuncyuszowi oświadczył (1583 r.) stary książę, że gotów życie swoje ofiarować, gdyby przez to mógł okupić Unię obydwóch Kościołów.

Króla zaś Stefana Batorego usiłował nuncyusz przekonać, że w interesie Unii należałoby odświeżyć przywilej Władysława Warneńczyka dany duchowieństwu ruskiemu po ogłoszeniu Unii florenckiej; wezwać patryarchę, aby przeniósł rezydencyę swoją z Carogrodu do Lwowa lub Wilna, i nie dawać biskupstw ruskich innym osobom tylko takim, które są przyjazne Kościołowi katolickiemu. Nuncyusza popierał biskup wileński, Jerzy Radziwiłł. Król nie rokował sobie jednak z projektów nuncyusza wielkich nadziei dla Unii ").

Ze świeckiego duchowieństwa polskiego zwracał współcześnie z Possewinem uwagę Kościoła i rządu na potrzebę Unii najznakomitszy owego czasu pisarz i teolog, profesor uniwersytetu krakowskiego i kaznodzieja królewski, Stanisław Sokołowski, w dwóch łacińskich pismach. Pierwsze z nich nosi tytuł:

1) Archiw. Watyk., Nunz. di Polonia, tom XX. List nuncyusza Bolognetto z 6 lipca 1583 r. Antirrisis abo Apologia przeciwko Krzysztofowi Philaletowi. Wilno 1600, str. 42.

2) Archiw. Watyk. Nunz. di Polonia, 1. c. i str. 667, list z 7 lipca 1583, i tom XXI, str. 236, list z 16 czerwca r. 1584.

[ocr errors]

Censura Ecclesiae orientalis" (r. 1582), drugie: „De verae et falsae Ecclesiae discrimine libri tres" (r. 1853) 1).

Oto wszystko, co w pierwszych kilkunastu latach od przybycia Jezuitów na Litwę dla sprawy Unii uczyniono! Ograniczano się na zalecaniu jej z ambon, w rozmowach prywatnych, na misyach ludowych, w pismach, z katedr szkolnych, zwłaszcza z katedr akademii wileńskiej, wskazując na wewnętrzne odrodzenie i rozkwit Kościoła katolickiego w krótkim stosunkowo czasie od soboru Trydenckiego, a na rozstrój Kościoła wschodniego. Dalej nie posunięto się aż do r. 1590. Jezuici, za przewodem księdza Skargi, słusznie pragnęli, aby konwersya Rusinów nie inaczej się dokonała, jak na drodze oświecenia, przekonania i dobrowolnej decyzyi, i nikt im nie zdoła wykazć, aby kiedykolwiek pchali rząd polski do używania środków zadają. cych gwalt sumieniom.

Że taka praca około zjednoczenia Rusi z Kościołem katolickim, odbywająca się zresztą zaledwie na pięciu miejscach rozległego kraju, wymagała dłuższego czasu, aby wydać namacalne owoce, to rzecz naturalna. Ale i to naturalnem, że, podezas gdy jedni Rusini, wiedzeni ciekawością, chciwie czytali pisma katolickie, dotyczące ich Cerkwi, lub przynajmniej pilnie uczęszczali na kazania, nauki, dysputy jezuickie i następnie w pewnej części przechylali się do katolicyzmu; drudzy stawali do oporu.

Na czele ostatnich widzimy zaraz w początkach pracy jezuitów wileńskich kniazia Andrzeja Kurbskiego (um. 1583 r.). Kurbski widząc niebezpieczeństwo grożące prawosławnej Cerkwi, nie dość, że słał upomnienia do burmistrza wileńskiego, Kuźmy Mamonicza, aby Rusini wileńscy uchylali się od udziału w naukach i dysputach jezuickich, albo nie inaczej w nich uczestniczyli, jak w towarzystwie uczonych zakonu greckiego, którzyby zdolni byli osłabiać argumenta Jezuitów; lecz nadto sprowadzał dzieła wschodnich Ojców i pisarzy kościelnych, z których ustępy kazał tłumaczyć na język ruski, celem przeciwważenia wpływu jezuickiego. Nawet żona tego już syna swego, księcia Michala Oboleńskiego, spowodował, że opuściwszy żonę i dzieci, pięć

1) Łętowski: Katalog prałatów, kanoników i biskupów krakowskich. Kraków 1853, tom IV, str. 65.

lat spędził w Krakowie i we Włoszech ná nauce języków greckiego i łacińskiego, by w braku innych uczonych mógł służyć ziomkom swoim za tłumacza pism greckich, a tem samem, jak mniemał, za obrońcę Cerkwi przeciw zaczepkom katolickim 1).

Podobnież akademia ostrogska, założona w r. 1580 przez księcia Konstantego Ostrogskiego, występowała od początku swego istnienia do walki z Jezuitami w obronie Cerkwi wschodniej i prawosławia. Przeciw pismu Skargi o „Jedności Kościola" ogłosił np. w r. 1588 ksiądz ostrogski Wasil, książkę pod tytułem: O jedinoj wierie, soczinienije Ostrožskaho świaszczennika Wasilija“ 2).

W następnych latach wyszło z tego samego źródła kilka innych pism polemicznych, po części pisanych przez protestantów lub takich wyznawców Kościoła wschodniego, którzy protestanckim wyobrażeniom sprzyjali.

Licząc się z tym budzącym wśród Rusinów oporem przeciw zamysłom Unii Stefan Batory, za którego rządów pierwsze starania około nawrócenia Rusinów do jedności kościelnej się zaczęły, lękał się nawet kalendarz gregoryański Rusinom narzucić, mimo, że forma kalendarza z wiarą nic wspólnego nie miala i po dwakroć w r. 1584 i 1585, zakazywał osobnemi uniwersałami zmuszać do niego Rusinów 3).

Zygmunt III podzielał w pierwszych latach panowania najzupełniej zapatrywania swego poprzednika i dopiero później okazał się gorącym Unii zwolennikiem. Inaczej nie byłby dał patryarsze konstantynopolitańskiemu, gdy tenże zjechał na Ruś, pozwolenia do wykonywania juryzdykcyi w państwie swojem (r. 1589) i nie byłby w tymże czasie zatwierdził bractw schyzmatyckich we Lwowie i Wilnie, oddających się pod bezpośrednią juryzdykcyę patryarchy z pominięciem miejscowej władzy biskupiej.

Tak jednego jak drugiego króla rządy patrzały pewno.

1) Żyźń kniazia Andrieja Michajłowicza Kurbskawo, trzy tomy. Kijew 1848. -1855 i Makarija, Istorija rusk. Cerkwi, tom IX, str. 424 i nast.

2) Pamiatniki polem. Litier., część II, od str. 633-938.

3) A. Z. R., t. III, nr. 139 i 140. Supplementum ad histor. Russiae docum., nr. 59 i 178. Antigrafe. Wilno 1608, rozdz. I. Verificatia niewinności.. Wilno 1621, str. 33.

z zadowoleniem na prace Jezuitów w duchu Unii, ale niema śladu, aby przed r. 1590 bądź pośrednio, bądź bezpośrednio były dały episkopatowi ruskiemu do zrozumienia, że życzą sobie, aby porzucił schyzmę i przeprowadził niższe duchowieństwo z narodem na łono Kościoła katolickiego. I prawdopodobnie. byłby jeszcze nie mały czas ubiegł, nimby się Zygmunt III był zdecydował na jakikolwiek odważniejszy krok w sprawie Unii, gdyby patryarchat carogrodzki nie był moralnie zmusił jego i episkopatu ruskiego do spiesznej decyzyi.

ROZDZIAŁ II.

Pobyt patryarchy carogrodzkiego, Jeremiasza II, na Litwie i Rusi w latach 1588 i 1589 1).

1. W

r. 1588 zjawia się po raz pierwszy, odkąd istniał Kościół ruski, patryarcha carogrodzki na ziemi ruskiej. Był to patryarcha Jeremiasz II. Celem jego podróży była Moskwa. Korzystając przecież z okazyi przejazdu przez Ruś, zatrzymał się tak w przejeżdzie do Moskwy, jak w powrocie stamtąd, nieco dłużej w niektórych miastach Litwy i Rusi. Do Moskwy jechał, aby wyżebrać u cara pieniędzy, których mu było potrzeba dla opłacenia się sułtanowi, panu swemu i trzem współzawodnikom do godności, którą piastował, i aby tam ustanowić patryarchat, e który car Feodor już przed dwoma laty starał się przez prze bywającego w Moskwie patryarchę antyocheńskiego, Joachima. Zaledwie przekroczył granice Polski, zewsząd dochodziły go skargi na zupełny rozstrój Cerkwi, na nieprzykładne życie biskupów i niższego duchowieństwa, na bezkarnie uchodzące nawet najcięższe wykroczenia tegoż, nie mówiąc już o zupełnem zaniedbaniu pasterskich obowiązków; przyczem odgrażano się, jeżeli ten stan dalej potrwa, Cerkiew opuścić i przejść do Ko

1) Podróż ta opisana przez jednego z uczestników jej, Arseniusza: „Arsenii Elassonis iter in Moscoviam“ (Rutheni script. exeteri II, str. 369, wyd. Starczewski w Berlinie) i por. Melchior de Vogué, De Byzance à Moscou w Revue de deux Mondes, tom 32.

« ÖncekiDevam »